Najpierw były telefony
czy szczepionką chcesz być trafiony
Potem była lista
wpisać się to formalność czysta
Później była podróż do szpitala węzłowego
Z koleżanką lub kolegą
Następnie kolejka do trzech pokoi
Jedna pani się już niepokoi
Ja za tym panem stałam
Ale przy tym zamieszania nawyprawiałam
Potem badanie i wywiad krótki
Najważniejsze to nie pić po szczepieniu wódki
Potem trafienie igłą i ulotki
A po piętnastu minutach jesteś już gotowy na bieg przez płotki
I tak do następnego dnia
Gdy ręka boli i głowa
A w miejscu ukłucia jakby kość słoniowa
Ręce zimne i temperatura podwyższona
Trzeba pocierpieć
Żeby nie przyszła na płuca zaraza duszona
Czy mi trzecia ręka wyrośnie
Czy ziemniak z pomidorem na głowie
Czy wzmocnię zmarłych pogłowie
Jeszcze dycham
I nie zdycham.