środa, 9 grudnia 2015
niedziela, 6 grudnia 2015
WIERSZE NA ADWENT I BOŻE NARODZENIE
Adwent jest czasem oczekiwania
Na coś,
Na prezenty,
A może na spokój święty
Na pokój światowy
Na mir domowy
Na karpia bez głowy
Na makówki i choinkę
A kto z nas pomyśli odrobinkę,
Że to Ktoś do nas zapuka,
Za miesiąc, mały i wyziębiony,
Czy będziesz taki rozkochany i szalony,
By Mu otworzyć,
To On na ciebie czeka,
Bo za 33 lata odda życie za mnie i za ciebie,
Byśmy się spotkali w Niebie
Jedno święto, drugie święto
W pracy, w domu, szkole
W codziennym mozole
Czekamy na niedziele i święta
Ale na te szczególnie
Kto pamięta
Jak tarmosił karpia
Jak go wpuścił z powrotem do stawu
Bo za mały, taki nienaturalny
Albo jak wpadło mydło do wanny
Karp puszczał bańki pyszczkiem
Biedny, ranny
Święta zawsze były
Bo bez Bożego Narodzenia
Bylibyśmy ubożsi o wspomnienia
Nie było dla niego miejsca w gospodzie,
Bo uchodźca, rebeliant i złodziej,
My nie mamy u nas warunków
Musimy się oddać magii sprawunków
Święta muszą być bogate
Niech kto inny da ci chatę
Ty sam tę wojnę spowodowałeś
Gdy Saddama mieć nie chciałeś
Co z tego żeś biedny i wychudzony
Nie ma tu miejsca dla ciebie i twojej żony
A przecież to Europa,
Stary Kontynent,
Chrześcijaństwo
Kiedy będzie tak, że Państwo
otworzą się na drugiego,
Drogiego i biednego
Wesołych Świąt!
Ciśnij uprzedzenia w kąt!
piątek, 4 grudnia 2015
POEZJA WIELKANOCNA
Święconka, kościół, grób
A nie tak dawno
Makówki, pasterka, żłób
Tylko parę miesięcy
Trzydzieści trzy lata
Sianko i oddech bydlęcy
Z wolna przemija postać tego świata
Żłób pusty, grób pusty
To już koniec
My rozproszeni
My roztargnieni
My zagonieni
I niewiasty
Kogo szukacie?
Zwiastuję Wam radość wielką
Odtąd nie będziesz już sam
Bo zmartwychwstał Twój Pan
A wszystkim duchom złym guzik z pętelką
Subskrybuj:
Posty (Atom)