POEZJA WIELKANOCNA
Święconka, kościół, grób
A nie tak dawno
Makówki, pasterka, żłób
Tylko parę miesięcy
Trzydzieści trzy lata
Sianko i oddech bydlęcy
Z wolna przemija postać tego świata
Żłób pusty, grób pusty
To już koniec
My rozproszeni
My roztargnieni
My zagonieni
I niewiasty
Kogo szukacie?
Zwiastuję Wam radość wielką
Odtąd nie będziesz już sam
Bo zmartwychwstał Twój Pan
A wszystkim duchom złym guzik z pętelką